wtorek, 1 grudnia 2015

| 025 | Odpowiedzi na komentarze Kity-pon i krótkie ogłoszenie

Jako, że z laptopa mam m. in. na blogu problemy z reklamami, a na telefonie nie lubię odpisywać na komentarze, odpowiadam tutaj!
Do "Seiko": Kiedyś śmiałam się, że Ryuka wygląda jak syn Tsuzuku. Tsudzuku chciała, aby to on był seme, lecz wyjaśniłam jej, że Karmu jest o zbyt wiele wyższy od niego, aby być uke; taka Calineczka z niego. Myślałam, że łatwo będzie się domyślić, że Karma to płatny morderca. Kwestia Ryuka, przyznaję, jest nawet bardzo niejasna. Dlatego też kontynuowałam to ( z początku planowałam tylko one shota ). Podoba mi się Twoja interpretacja zachowania Calineczki w drugiej części. Racja, oddał się Karmu w ramach zapłaty, ale tylko między innymi, bo także pałał do niego miłością! Cieszę się, że podoba Ci się postać jaką wykreowałam z Ryu-chana. Jeśli chodzi o zakończenia to, jak może niektórzy zauważyli, mam wielką tendencję do krzywdzenia bohaterów, a śmierć bardzo wpasowywała się w mój koncept - gdyby Ryuka nie umarł, "związek" Karmu z Seiko to już by nie było to samo ( jak również sam Karmu byłby inny ). Nie lubię tandetnych zakończeń, stąd i właśnie trzecia część. Chciałabym zostać w przyszłości m. in. psychologiem lub psychiatrą, więc co nieco o chorobach psychicznych już wiem. xd Panseksualizm to pojęcie bardzo ogólne, dotyczące pociągu do właściwie wszystkiego, dlatego też użyłam go w odniesieniu do Karma x Seiko. Niestety nie potrafiłam rozwinąć tego bardziej, mimo iż po części chciałam. To, dlaczego Ryuka siedział w domu w sukience to właściwie już osobna historia, którą całkowicie mam obmyśloną w swojej głowie i planuję ją kiedyś napisać jako prequel "Seiko", bo zbyt długo by wyjaśniać... Cieszę się, że mimo wszystko zauważyłaś jako taką poprawę w moich pracach; to dla mnie mały sukces. Zła oczywiście nie jestem! (n_n)
Do "Moratorium": TYYY! Czuj mojego focha! *przytup i melodyjka* "Opowiadanie [...] zapowiada się ciekawie." I w tym momencie muszę Cię rozczarować. Kontynuacji nie będzie. Od początku taki był pomysł i zawarłam w tym to, co chciałam. Ciąg dalszy byłby nudny jak "Moda na sukces". Wszystko celowo pisałam w taki sposób, aby choć trochę zbudować napięcie i klimat; tak szybko, w miarę zwięźle i na kilka tematów. Chciałam zaskoczyć. B| Miło mi, że się podobało, a dedykacji będzie więcej! 
~~~
Jeśli chodzi o następne opowiadanie. Myślę, że niezbyt prędko pojawi się coś nowego.