- Chciałbyś mieć kiedyś dzieci?
Najwyraźniej jest zaskoczony moim pytaniem, ponieważ przez milczy. Obserwuję, jak kłębiaste, przypominające watę cukrową chmury przewijają się nad Tokio. Słowa "stolica" i "spokój" zazwyczaj są jak antonimy, ale teraz, tutaj to wyrazy bliskoznaczne. Ten park żyje własnym życiem.
- Myślę, że nie byłbym dobrym ojcem - mówi nagle.
- Dlaczego tak uważasz? - staję naprzeciw niego i spoglądam mu w oczy. Obiema dłońmi chwytam jego twarz. - Przecież jesteś cudowny. Pamiętam, jak śpiewałeś kiedyś tą piosenkę z "Krainy lodu". Zaśpiewasz dla mnie?
Uśmiecha się nieśmiało i oblewa rumieńcem. Cicho, niezbyt chętnie zaczyna śpiewać:
Yukidaruma tsukurou yoooPrzesuwam ręce na jego kark i, śmiejąc się, wtulam się w zagłębienie jego obojczyka. Głęboko wciągam do płuc jego zapach.
mou soto de asobou
Konogoro wa nazeka
awanai no wa
nanndedarooo
makushi wa itsudemoOplata mnie rękoma w pasie i całuje w czubek głowy. Kątem oka zauważam, że dwie dziewczynki z długimi warkoczami przysłuchują się wyczynom mojego przyjaciela z uradowanymi buźkami. Nieco podnoszę głowę i macham do nich. Oburzone i wyraźnie zdegustowane matki podchodzą i odciągają je. Czarnowłosy przestaje śpiewać.
isshou datta noni
naze kieta nooo
- Widzisz, co narobiłeś?.. - wzdycha, odsuwając mnie od siebie. - Powinienem Cię za to ukarać...
Odwracam się do niego plecami.
- Co mi zrobisz? - prycham. - Zaatakujesz mnie od tyłu?
- A żebyś wiedział.
Podbiega i chce mnie złapać, lecz ja, śmiejąc się, uciekam mu między drzewami i pięknie rzeźbionymi kamiennymi ławkami. Chowam się za ogromnym dębem i obejmuję go. Nawet nie zauważam, kiedy Hirohito łapie mnie od tyłu i rzuca w stertę kolorowych liści lśniących w promieniach jesiennego słońca. Wybucham śmiechem zupełnie jak mały chłopiec podczas harców z kolegami z sąsiedztwa.
Mój skarb kładzie się obok i przytula mnie, swoimi zaszklonymi oczami wpatruje się w moje z czułością. Opieram głowę o jego klatkę piersiową. Zamykam oczy.
Wielu osobom jesień kojarzy się ze smutkiem, przywodzi na myśl ból i depresję. Ale nie mi. Dla mnie jesień to miłość.
~~~
O rany... Od kiedy ja piszę shounen ai?.. Jestem sobą załamana i mi niedobrze. Idę się uderzyć w łeb... ;;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz